Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018
ROZDZIAŁ 19 Ostatecznie znaleźli kilka aparatów, w tym polaroid i aparat analogowy Contax , taki stary, z tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego szóstego roku, który od razu przypadł Eliasowi do gustu. Zabrał również ten pierwszy, ale wiedział, że raczej niewiele będzie z niego korzystał – aparat od razu wywołujący zdjęcia to świetny gadżet, ale klisza do niego kosztuje kosmicznie drogo i chłopak nie wiedział, czy może sobie na nią pozwolić. Co innego zwykła klisza – Lena zaproponowała nawet, że mogłaby mu zbudować ciemnię. Podeszła bardzo entuzjastycznie do faktu, iż Elias szuka pasji, właściwie z niemałą ulgą, co chłopakowi niezbyt się spodobało. Było pod tym względem aż tak źle? W końcu nie spędzał całych dni na tyłku. Po raz kolejny pomyślał jednak, że nie przykładał się do niczego, prócz wieszczenia i wspólnych lekcji z ciotką Sophie. Może hobby rzeczywiście było znakomitym pomysłem. Damon zamówił mu kliszę przez Internet, korzystając z laptopa Iry. Eliasowi nie zostało wię
KSIĘGA CZWARTA: TOPIEL ROZDZIAŁ 18 Nadszedł upalny czerwiec, wszyscy kiedy tylko mogli kryli się w cieniach, pili mrożone herbaty i ogólnie starali się nie wychodzić z klimatyzowanych pomieszczeń. Gorąco zdawało się jednak nie wpływać na Eliasa – mimo włosów lepiących się do skroni i karku wyglądał niezwykle żywo, a jego skóra nabrała lekko różowego odcienia, dzięki czemu nie zdawał się być wiecznie chory. Słońce mu służyło. Wyglądał niezwykle chłopięco w bojówkach i koszulce opinającą siedemnastoletnie ciało – w ostatnich miesiącach przybrał na wadzie i nie przypominał już tamtego chudzielca. Mógłby podobać się dziewczętom, gdyby te nie uważały go za dziwaka. Siedział na trybunach i przyglądał się bratu. Damon uprawiał obecnie baseball, ale Elias przewidywał, że nie wytrwa w nim do końca lata. Miał w nim zbyt mało do roboty, częściej siedział na ławce niż działał. Przychodził z nim na każde treningi – miał je pod koniec zajęć. Damon szedł na boisko, a Elias rozsiadał się
ROZDZIAŁ 17 Damon patrzył, jak jego brat wznosi twarz ku niebu, kiedy zza chmur na chwilę wyłoniło się słońce – on również tęsknił za latem, ale to Elias był jego prawdziwym dzieckiem. Pragnął gorąca, ciepłego wiatru przeczesującego włosy i gry świerszczy, kołyszącą ich do snu. Starszy bliźniak skubał rękaw płaszcza, z którego wystawała nitka. - Damon… - Elias odwrócił wzrok od nieba i spojrzał na brata, marszcząc delikatnie brwi. Jego mimika zawsze była dość skromna; dlatego starszy bliźniak uwielbiał, kiedy ten się uśmiechał, angażował wtedy znacznie więcej mięśni twarzy, przestawał przypominać monolit wykuty w marmurze. Nawet jego skóra była posągowa. - Czego chcesz? – starszy brat wyciągnął przed siebie nogi, wpatrując się w horyzont rozpościerający przed domem. Ziemia wciąż była chłodna po ubiegłej zimie, trawa wydawała się twarda i martwa; pewnie nie powinni na niej siedzieć. Gdyby zobaczyła ich Lena, na pewno by ich zrugała.  - Co byś zrobił, gdyby wrócił tata? Da
ROZDZIAŁ 16 Elias miał wrażenie, jakby siedząc w szkolnej ławce oszukiwał – sam nie wiedział co lub kogo. Po prostu po ostatnich wydarzeniach wydawało mu się takie niewłaściwe, ta pozorna normalność po niezwykłości ostatnich wydarzeń, zarówno w życiu Eliasa jak i jego brata. Nie mógł znieść widoku tęgiego chemika, który monotonnym głosem tłumaczył coś, co kompletnie go nie interesowało. Jakby tego było mało, cały dzień Damon wydawał się przygaszony i milczący. Elias nie potrafił go rozbawić, bo najczęściej to właśnie jego brat był tym śmieszkiem, który wszystkim poprawiał humor. Do tej pory jedyne, co robił Elias, to pozwalanie, aby mógł go rozśmieszyć. Nie miał pojęcia co robić. Damon starał się unikać Aarona, co nie było takie łatwe, skoro kilka lekcji mieli razem, spotykali się również na korytarzach i w stołówce. Chłopak wydawał się zmieszany i niepewny – Elias chciałby mu jakoś pomóc, nie wiedział jednak jak to zrobić, i to między innymi nie dawało mu spokoju. Aaron i