Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2018
ROZDZIAŁ 15 Wrócił do Bowers Hause dopiero gdy zrobiło się ciemno – dom pogrążony był w ciszy. Damon zastanawiał się, czy jego ciotki doszły już do jakiejś konkluzji związanej z przepowiednią wygłoszoną przez Eliasa; chłopak był jednak tak odrętwiały, że właściwie nie interesował się tematem na tyle, aby rzeczywiście to sprawdzić. Wlokąc się ruszył do pokoju, wodząc dłońmi po ścianach i wywieszonych na nich lustrach. Z powodu zwierciadeł oraz wszechogarniającego mroku korytarze wydawały się znacznie większe, Damon przez chwilę miał wrażenie, jakby błądził po niekończącym się labiryncie. Gdzieś w głębi pokoju przemknął kot, ale chłopak ledwie zwrócił na niego uwagę. Kiedy dotarł do pokoju, zastał brata siedzącego po turecku przed stojącym lustrem i ze spokojem wpatrującego się w zwierciadło. Paliły się jedynie lampy z abażurami w kwiatki, pomieszczenie skąpane było więc w półmroku, przez co kręgi pod oczami Eliasa tylko się uwidoczniły. - Co robisz? – zapytał Damon, stając w
ROZDZIAŁ 14 Damon nie potrafił się uspokoić. Gdy patrzył jak jego brata targa szaleństwo, nie mógł powstrzymać łez – tyle razy słyszał o Zwariowanej Sue, z którą nie można było normalnie zamienić słowa. Nie chciał, aby Eliasa spotkało to samo. Wyglądał przerażająco. Jego oczy jakby zapadły się w głąb siebie, straciły swoją codzienną przenikliwość, a stały się mętne i bez wyrazu, zupełnie jakby straciły kilka tonów. A kiedy zaczął się kiwać… Damon miał ochotę zawyć. Pozwolił, aby ciotki przywołały go do rzeczywistości. Nina przygotowała mieszaniny ziół, Lena i Ira rozstawiły przed nim karty, podczas gdy ciotka Sophie klęczała przy młodszym bliźniaku i cicho szeptała mu coś do ucha. Damon był bezużyteczny, chodził tylko po korytarzu i cicho łkał – ostatnim razem był tak przerażony w dniu, w którym zniknęła jego matka. Chciał, aby Elias wrócił. Kiedy Roderick otworzył swoje ramiona, Damon bez wahania się w nie wtulił. Jego wuj również pragnął, aby Elias wrócił. Trwało to
ROZDZIAŁ 13 Elias patrzył na podwórko poprzez świetlik w ich pokoju. Świat wydawał się dziwnie zakrzywiony w kolorowych szkiełkach, było to szczególnie widoczne teraz, kiedy w ogrodzie stała ciotka Sophie – jej postać miała poza tym dziwnie różowawy odcień, jak na wypłowiałej, zniszczonej fotografii. Kobieta splunęła pod nogi, Elias niemal słyszał ten osobliwy, charczący dźwięk, jaki zawsze wydawała przy tego rodzaju czynnościach. Chłopak skrzywił się z lekkim uśmiechem – gdy był młodszy, niemiłosiernie go to obrzydzało, teraz jednak przyzwyczaił się do jej zwyczajów. Odwrócił wzrok od okna i ściągnął przez głowę przepoconą koszulkę. Już miał sięgnąć do komody po nową, kiedy usłyszał ciche stukanie. Spojrzał w stronę drzwi, te zostały jednak otwarte na oścież, a w progu nikt nie stał. Mimo to czuł czyjąś obecność, zupełnie jakby ktoś mu się przyglądał. Odgonił lęk, który niemal zawsze wiązał się z obecnością zmarłych. Roderick tłumaczył mu, że dusze nie mogą mu zrobić krzywd
KSIĘGA TRZECIA: PRZEPAŚĆ ROZDZIAŁ 12 Elias starał się dużo czytać o rytuałach wykorzystujących lustra, ale niewiele było osób, które zajmowały się tym tematem. Wciąż uczył się też z ciotką Sophie, ale nawet ona nie wiedziała, co tamtego dnia zrobiła Hope i gdzie się znajdowała. Od trzech lat uznawano ją za zaginioną i to doprowadzało chłopaka do szału. Chciał ją odnaleźć, ale nie miał pojęcia jak to zrobić. Wieszczył, ale nie dowiadywał się niczego nowego. Tajemnica, tajemnica, tajemnica ukryta w kartach. Elias czuł jak powoli traci zmysły. Wyszedł na taras przed domem i odetchnął zapachem wiosny – gdzieniegdzie wciąż zalegał śnieg, powietrze robiło się jednak coraz cieplejsze. Elias tęsknił za popiskiwaniem jaskółek. Liczył piętnaście lat, ale już za dwa miesiące miał mieć szesnaście. Mocniej otulił się dżinsową kurtką – od wewnętrznej strony obszyta była wełną, idealnie nadawała się więc na chłody takie jak ten.    Na podjeździe stał nowy sedan, który Nina kupiła